czwartek, 25 grudnia 2014

Płyty roku 2014


Granice dźwięku



Kevin Drumm - Trouble (Editions Mego)
Russell Haswell - CONCEPTUAL nO!se (Bocian)
RSS B0YS PHYSYC00L SRS V0L1  - S000ND WYTH W000ND (Altanova Press)
Robert Courgeven - Sirene (Recorded FIelds)
Konrad Gęca - art of choices (Mathka)


Rok 2014 w Polsce obfitował w wydarzenia sprzyjające przygodom w dziedzinie sztuki dźwieku - festiwale Instalakcje w Warszawie i Soundplay w Gdańsku, wystawa Głos w warszawskim CSW. Konrad Smoleński w pracy “EVERYTHING WAS FOREVER, UNTIL IT WAS NO MORE – PRÓBA CZASU” w Zachęcie zaprosił wszystkich do wnetrza głośnika. W muzyce współczesnej Piotr Tabakiernik (kompozycja “šeg”) i Prasqual (“Pięć Śpiewów z Klatki”) zmagali się ze znaczeniem i wykrozystaniem przestrzeni w kompozycji muzycznej. Otwarto dwie nowe przestrzenie koncertowe (nowa siedziba NOSPR w Katowicach i Filharmonia Szczecińska). Wszystkie te działania intrygowały i cieszyły, choć sprawiały wrażenie ostrożnych zwiadów i przyczajek niż zdecydowanych wypowiedzi. Jedynie przymiarek, prób weryfikowania sprawdzonych taktyk na naszym gruncie. Brakowało odważnych poszukiwań i wyzwań stawianych słuchaczom, temu jak słuchają i słyszą.

Dlatego tym bardziej fascynujące okazały się tegoroczne propozycje fonograficzne badające granice i możliwości dźwięku rejestrowanego. “Trouble” Kevina Drumma nagrał przepiękną,  najcichszą z możliwych płytę, wciągająca słuchacza w badanie subtelności brzmienowych przy maksymalnym wzmocnieniu, wymuszając odsłuch nagrań na poziomie szumów własnych cyfrowego dźwięku. Russell Haswell wspólnie z mistrzowskim masteringiem wykrozystał maksimum spektrum nośnika, osiągając na  “CONCEPTUAL nO!se” szytową formę prezentacji detali sztuki hałasu w formie winylowej. RSS B0YS i chałupnicza manufaktura Altanova Press (Sebastian Buczek) na w serii PHYSYC00L eksperymentowali z modulowaniem niskich częstotliwości przy pomocy zmodyfikowanych 8-calówek winylowych. Robert Courgeven stworzył rzeźbę dźwiekową symulująca wnetrze kościelnych organów. Wreszcie Konrad Gęca problematykę przypadku i udziału słuchacza w procesie kompozycyjnym przewrotnie przeniósł do formatu płyty cd.


Narracje



Jean-Luc Guionnet / Éric La Casa  - HOME: HANDOVER (Potlatch)
Bartek Kujawski - Szczupak (B.D.T.A.)
Marcin Masecki, Wojtek Zrałek-Kossakowski, Marcin Lenarczyk - Fortepian Chopina (Polskie Radio PR 2 /  Bôłt)
Miron Białoszewski - Do Słuchu (Bôłt)
Tomasz Sikorski, Julius Eastman - UNCHAINED (Bôłt)


Drugi istotny nurt roku 2014 zmagań z materią dźwiękową to opowiadania - do słuchania i o słuchaniu. Jean-Luc Guionnet i  Éric La Casa stworzyli swoisty teatr dźwiękowy z odwiedzanych miejsc i opowieści ich mieszkańców, eksperyment na przecięciu praktyki field recordingu  i generycznej kompozycji. Przez lata zapomniany potencjał słuchowiska najciekawiej rozwinęli Bartek Kujawski oraz Marcin Masecki, Wojtek Zrałek-Kossakowski i Marcin Lenarczyk pod kuratelą Michała Mendyka. To właśnie oficyna Bôłt i fundacja 4.99 wiodły prym, tworząc szereg projektów mających opowiadające historie - o Studiu Eksperymentalnym Polskiego Radia, o spuściźnie dźwiękowej Mirona Białoszewskiego, reinterpretucjąc kanon XX-wiecznej awangardy (seria Populista) czy otwierając kolejny rozdział komentarzy do twórczości Tomasza Sikorskiego (płyta “Unchained”). Ukazały się książki “Nsłuchowanie hałasu” Darka Brzostka i zbiór “Audosfera Wrocławia” pod redakcją Roberta Losiaka i Renaty Tańczyk. Dominika Węcławek zaktywizowała kwiat polskiej młodej krytyki do dwóch numerów magazynu M/I, a Glissando z sukcesem kontynuowało autorskie numery tematyczne. Cykl “rozkurz” Pawła Szroniaka po raz pierwszy w Polsce podjął próbę zaznajomienia słuchaczy z teoriami grupy Wandelwaiser. Te publikacje i działania, choć nie zawsze do końca udane, dawały istotny wyraz indywidualnych narracji, złożonych,  różnorodnych i oryginalnych ścieżek poznania i przeżywania przygód w krainie sztuk dźwiękowych. Mocno trzymam kciuki za kontynuację w nadchodzącym roku, wszak aktywne i świadome słuchanie jest równie ważne co aktywność kompozytorska i wykonawcza.


Techno



2562 - The New Today (When i Doubt)
Actress - Ghettoville (Werkdisc / Ninja Tune)
Bronze Teeth - O Unilateralis (Diagonal)
Foodman - Desu Desu (Noumenal Loom)
Gravats - Îlot (Editions Gravats)
James Hoff - Blaster  (PAN)
John Lake - Carcosa (B.D.T.A.)
Lautbild - Prolekult (Mik.Musik.!.)
Gabor Lazar - EP16 (The Death of Rave)
Low Jack – Garifuna Variations (L.I.E.S.)
Lumisokea “Eavesdropping On Pianists  (Eat Concrete)
Lurka “Holding” (Black Acre)
Ninos Du Brasil - Novos Misterios (Hospital Productios)
Theo Parrish - american intelligence (Sound Signature)
Powell - 11-14 (Diagoal)
Shackleton - Deliverance Series No. 1 (Woe To The Septic Heart!)
Shit and Shine - Powder Horn (Diagonal)
Sd Laika - That's Harakiri (Tri Angle)
Visionist - I'm Fine (Lit City Trax)
We Will Fail verstörung (Monotype)


Nie był to łatwy rok dla nowego techno. Łączenie estetyki muzyki industrialnej ze 120 uderzeniami na minutę i analogowymi syntezatorami stało się właściwie standardem, a kolejne zastępy adeptów dźwiękowego eksperymentu starało się załapać na festiwalową bulimię ciągle głodną tanecznych nobilitacji dla masowgo słuchacza. Bunt przeciwko komrecjalizacji  i standaryzacji w rodzaju Red Bull Academy i Boiler Room ciągle niczego konkretnego nie zrodził poza dość wtórnym PC music. Dlatego rok 2014 by głownie czasem poszukiwań, nie do końca udanych prób wyjścia poza bezpieczne terytorium przypominające coraz częściej złotą erę zblazowaego rocka progresywnego niż twórczy ferment anonimowego dub techno.


Powyższy zestaw to dość szeroki przekrój, wchodzący od formlnych eksperymentów (jak James Hoff, Actress czy We Will Fail), czasami resztakmi sił zbierające plon powoli przemijającej mody (Low Jack, Powell, Gabor Lazar, Bronze Teeth), wreszcie szachowymi posunięciami międzygatunkowymi udowadniające kunszt i erudycję (Theo Parrish, Shit and Shine, Shackleton, 2562). Są w nim czasami mniej udane, ale jednak zdecydowane próby poszukiwania nowego (Foodman, Sd Laika,  Lumisokea, Visionist John Lake). To płyty, których autorzy nie bali się stawiać pytań.


Wszystko inne



Reinhold Friedl - Golden Quinces, Earthed for spatialised Neo-Bechstein (Bocian)
John Lely - The Harmonics of Real Strings (Another Timbre)
Hubert Zemler - Gostak & Doshes (Bôłt)
Mike Majkowski - Why is there something instead of nothing? (Bocian)
Jessica Pavone - Knuckle Under (Taiga)
Minoru Sato - Sex God Sex (Senfuo Editions)
Sergio Merce - Microtonal Saxophone (Potlatch)
Andrew Pekler - the prepaid piano & re-played (Senfuo Editions)


Wychodzi na to, że w szufladce “wszystko inne / outer limits” spędziłem najwięcej czasu. Po pierwsze dużo świetnych rejestracji solo, badających możliwości instrumentów (Friedl, Majkowski, Lely) i percepcji słuchacza (Pavone, Pekler, Merce, Sato), grających z przestrzenią (Friedl, Zemler) i czasem (Sato, Merce, Lely). Hubert Zemler nagrał najlepiej brzmiącą (brawa dla młodego realizatorów nagrań), wciągającą bogactwem dynamiki, środków i przestrzeni. Rodzima krytyka wiele pisała o płycie z muchą na okładce, z nudną i płaską muzyką, ale to “Gostak & Doshes” i “Why is there something instead of nothing?” zasługują na wszystkie laurki.



Battle Trance - Palace Of Wind (NNA Tapes)
David Maranha + Gerard Lebik - Anime Pezzentell (Bocian)
Microtub - Star System (Sofa)


Warto wyróżnić trzy płyty z pozornie odległych rejonów, jednak skupiające się na intensywnych, gęstych strukturach brzmieniowych. Kiedyś mówiliśmy “sonorystyka”, obecnie nikt nie nazywa już takiej muzyki, bo wymaganie nietuzinkowości brzmeiniowej stawia się wielu gatunkom.. Jednak tutaj dbałość o szczegóły brzmieniowe jest wyjątkowa, a bogactwo wielowatsrwowych faktur jak w muzyce noise. Acustic HNW?



Headboggle - Serge Modular In Hi-Fi (Experimedia)
Jason Lescalleet & Kevin Drumm - The Abyss (Erstwhile)
Ben Vida - Slipping Control (Shelter Press)
Norymberga - Norymberga (B.D.T.A.)


… a sam noise wiecznie żywy, w roku 2014 dziękim tym płytom.



Valerio Tricoli - Miseri Lares (PAN)
Sei Miguel - Salvation Modes (Clean Feed)
Michael Francis Duch - Tomba Emmanuelle (Sofa)
Oren Ambarchi - Quixotism (Editions Mego)
Jeremiah Cymerman, Evan Parker, Nate Wooley - World of Objects (5049)
Marc Baron - Hidden Tapes (Potlatch)
Manfred Werder & Toshiya Tsunoda - detour (Erstwhile)  
D.Hansen - Speak in a Low Voice Which is Difficult to Hear (Where To Now?)
Micachu - Feeling Romantic Feeling Tropical Feeling Ill (DDS)
Fischerle & Micromelancolié - Two Recipes Like Grandma Used to Make (Wounded Knife)


…. i cała reszta. Improwizacja (Miguel, Wooley, Duch), czasem kolaż taśmowy (Tricoli, Baron) i cyfrowy (Micachu) czy eksperyment z ciszą i przestrzenią (Hansen, Werder+Tsunoda). Ambarchi nagrał swoje opus magnum, a Valerio Tricoli najlepszą płytę roku spośród wszystkich tu wymienionych.



Kompozycje



Aisha Orazbayeva - The Hand Gallery (Prah)
Klaus Lang - SAIS. (Maria de Alvear World Edition)
Peter Ablinger - Augmented Studies (Maria de Alvear World Edition)
Patricia Kopatchinskaja, Markus Hinterhäuser, Reto Bieri - Galina Ustvolskaya Violin Sonata; Trio; Duet (ECM)
Michael Pisaro - Continuum Unbound (Gravity Wave)
Philip Corner - Satie slowly (Unseen Worlds, 2014)
Eliane Radigue - Naldjorlak I-III(Shiiin)
Laurence Crane - Chamber Works (1992-2009) (Another Timbre)


Słuchając powyższych płyt można pomyśleć, że rok 2014 był wybitnie klasyczny w dziedzinie nowej kompozycji. Większośc to nowe interpretacje (Corner, Radigue, Ustvolskaya) lub  rozwinięcia wcześneijszych pomysłów (Pisaro, Ablinger, Lang). Wiadomo nie od dziś, że akademicy wolno się uczą, a jeszcze oporniej słuchają nowego, tym bardziej odkrycie nagrań Orazbayevej było sporym zaskoczeniem.


Piosenki



Asi Mina - Bialo (Mik.Musik.!. / Bôłt)
Grouper - Ruins (Kranky)
Fatima Al Qadiri - Asiatisch (Hyperdub)
Arca - Xen (Mute)
FKA Twigs - LP1 (Young Turks‎)
Caribou - Our Love (Merge)


W porównaniu z zeszłym rokiem krucho było z piosenką i muzyką popularną. Zbliżone stylistycznie i koncepcyjnie projekty FKA Twigs, Arca i Fatima al Qadiri zebrały właściwie wszystkie laury, ale też skutecznie wyczerpały formułę. Caribou zaszył się w dobrze rozpoznanych rejonach formalnych, ale wygrał stawiając na dobre melodie. Najlepsze jednak zaśpiewało tam, gdzie się nikt nie spodziewał - wplecione między drony piosenki Grouper oraz  najlepsza polska płyta nowofalowa Asi Miny oparta na tekstach Białoszewskiego.


Archiwalia



Salvatore Martirano - The Salmar Construction (Sub Rosa)
VA - African Gems  (SWP)
Angus MacLise - New York Electronic, 1965 (Sub Rosa)
VA - Music From the Mountain Provinces (Numero)
VA - GRM Traces Three (Editions Mego)
Sun Ra and his Infinity Orchestra - Sign of the Myth (Roaratorio)
Bruce Lacey - The Spacey Bruce Lacey (Trunk)
Peter Zummo ‎- Lateral Pass (Foom)
Kåre Kolberg - Attitudes (Bôłt)
Somei Satoh  -  Echoes (Edition Omega Point)


W roku 2014 ilość wznowień i sięgnięć do zapomnianych archiwów chyba dorównała ilościowo i jakościowo muzyce nowej. WIele  z tych nagrań pokzało jak bardzo nasze przyzwyczajenia gatunkowe potrafią być mylące (Bruce Lacey, Peter Zummo) i niekompletne (Martirano, seria GRM traces). Zbiory nagrań terenowych “African Gems” i “Music From the Mountain Provinces” pokazują, że na konieć i tak większość współczesnych poszukiwań prowadzi do wniosków znanych myśli muzycznej od dawna. Wiemy, jak również znamy przyjemność przygody odkrywania i tworzenia, rónież na nowo.

Życzę Wam jak najwięcej takich przygód  w Nowy Roku 2015!

wtorek, 2 grudnia 2014

Czarny Latawiec nad Wrocławiem



Wrocławska sekcja dźwiękowa na grudzień szykuje zdecydowana alternatywę dla zakupowych nastrojów:


The shape of sound art to come!




czwartek, 13 listopada 2014

14 i 15 XI


W najbliższy weekend dwa koncerty Czarnego Latawca.
W piątek wraz z Kucharczykiem w ramach cyklu Reaktor Katowice wspólnie z festiwalem Ars Cameralis w klubie Hipnoza. W sobotę w Warszawie oficyna BDTA zaprasza na koncert z Łukaszem Ciszakiem i Johnem Lakiem.

poniedziałek, 20 października 2014

ISCM World Music Days 2014 Wroclaw

#1:
Pomimo straszącego w programie zabarokowanego Becketta a'la Pavarotti warto było się wybrać na dzisiejszy koncert Klangforum Wien. Wielowarstwowe drony Samuela Hollowaya i mordercze blachy Pierluigiego Billone (bywalcy festiwalu Musica Genera powinni pamiętać jego wydawnictwo dla Durian Records, a czytelnicy Glissanda z nr. 16 http://glissando.pl/numery/16-16-2010/) uczyniły wieczór szalenie wciągającym, dobrze rokującym na pozostałe ciekawostki ukryte w nieco koturnowym programie festiwalu


Sillage, by Samuel Holloway from Chris Watson on Vimeo.



#2:


sobotni koncert "Siren Chants" Christofa Schlager pokazał, że Polskie Towarzystwo Muzyki Współczesnej brzmienie katarynkowych piszczałek nazwa "syrenami okrętowymi", a kopię ludycznego stylu Philipa Glassa "nowoczesnym językiem muzycznym". Zwycięska okazała się przestrzeń, akustycznie najlepsza sala koncertowa Wrocławia (o czym pisaliśmy w numerze 22 http://glissando.pl/sklep/numer-22-22-2013/). Osobom mimo wszystko zainteresowanym tematem okrętowym polecamy np. "Maritime Rites" Alvina Currana i nagrania terenowe Billa Fontany.


#3:
Orkiestra Muzyki Nowej zagrała dzisiaj w najstarszej auli Uniwersytetu Wrocławskiego, o akustyce przystosowanej do przemówień, a nie prezentacji złożonej muzyki. Tym samym gubiącej niuanse większości utworów - przestrzenne zabiegi elektroniki Hendricha, "hafciarskie" sekwencje Tokunaga, "niemal wszystkie znane rozszerzone techniki gry na kontrabasie" Timofeeva. Sraciły na tym gęste i intensywne utwory Hendricha i Stablera. W zestawie najciekawiej wypadła Doina Rotaru - echa rumuńskiego spektralizmu w oszczędnej, ale dynamicznej formie pokazały dojrzały i frapujący warsztat kompozytorski.



#4:
W programie elektronika+ wyróżniali się błyskotliwy Stefan Prins i doskonale nagłośniony oktofoniczny Todor Todoroff (niestety z mocno pretensjonalną warstwą wizualną). Ciekawie wypadła kompozycja z nagrań terenowych Fridrikssona (https://soundcloud.com/rikhardur/postcards-from-north-and-south). Są to jednak już przetarte szlaki. Czy naprawdę muzyka elektroniczna AD 2014 nie ma nic nowego i intrygującego do zaproponowania? Czy refleksja nad gestem scenicznym nie ruszyła się z miejsca od czasu "Silence Must Be!" De Meya ? Na to drugie pytanie może znajdziemy odpowiedź podczas rezydencji kompozytora/reżysera w ramach przyszłorocznej Elektroniki Novej.

Piano Hero # 1 by Stefan Prins from Gwenaëlle Rouger on Vimeo.


#5:
Dzisiejszy koncert Chóru Narodowego Forum Muzyki, pełen wokalnych impresji fauny, flory, kosmosu i muzyki ludowej, okazał się ciekawym post scriptum do niedawnego Wrocławskiego Seminarium Sound Studies(http://www.lmm.edu.pl/aktualnosci.html). Pełnymi garściami z koncepcji spaceru dźwiękowego czerpała Anna Korsun, której hauntologiczna wariacja na temat pieśni Szumana zwinnie preparowała składowe kompozycji - głos solisty, pętle czasowe i przestrzeń sali koncertowej. Spore zaskoczenie, zdecydowanie zasłużone niedawne laury (http://www.muziekweek.nl/actueel/14_09_15_Anna_Korsun_wins_Gaudeamus_Prize_2014.php) dla młodej kompozytorki.
AVANT ART FESTIVAL 2014 #1: Natomiast niczym nie zaskoczył Ryoji Ikeda. Na dodatek padł ofiarą wszystkich bolączek muzyki scenicznej diagnozowanych dzień wcześniej w programie koncertu elektronika+. Godzina wizualnych wariacji na temat układów planetarnych w estetyce demosceny lat 90. potrafi zabić nawet doskonale nagłośnione perfekcyjne kompozycje. Ikeda zdecydowanie lepiej wypada w konceptualnych instalacjach (przykladów wiele znajdziecie na youtube) lub projektach klubowych (chociażby zeszłoroczny Supercodex). 



#6:

































Wybór miejsca dzisiejszego koncertu Camerata Silesia podyktowany tematyką niestety odbił się negatywnie na samej muzyce - akustyka kościoła gubiła niuanse delikatnych i cichych utworów. Otwierająca "Lux aeterna" Ligetiego w masowej świadomości karmionej filmowymi kliszami definiuje i utrwala współczesne wyobrażenie nie tylko sakralno-ludowych inspiracji muzycznych, ale i stanowi granice, za którą niechybnie straszą paotsem z kiczem. O ile Gundega Smite (https://soundcloud.com/gd2013/thistle-for-choir) i Theresa Ulvo zwinnie lawirowały na granicy owej inspiracji uciekając w ezoteryczną ludowość, to ciekawie zapowiadający się utwór Katarzyny Głowickiej ugrzązł nie tylko na mieliznach preisneryzmu, ale i w manierze polskiej szkoły elektronicznych ozdobników jako akustycznych dopełniaczy. Co jest niestety stałym elementem stylu kompozytorki - podobne zabiegi słyszeliśmy np. w utworze "Presence" na płycie poświęconej Tomaszowi Sikorskiemu czy jej albumie "Red Sun".



#7:

 "Residues" Jespera Nordina, pierwotnie skompowany na instrumenty konstrukcji Jean-François Laporte (słynna płyta "Mantra" z serii Kino dla Ucha oficyny Metamkine), usłyszeliśmy w wersji na dużą orkiestrę. Z pozoru karkołomna transformacja udowodniła, że muzyka symfoniczna może brzmieć świeżo i nowatorsko. W przeciwieństwie do reszty utworów dzisiejszego wieczoru. Warto dodać, że Nordin jest autorem jednego z ciekawszych instrumentów muzycznych na Ipada (http://www.gestrument.com/), a na koncie ma np. współpracę z grupą Meshuggah 

Avant Art Festival 2014 #2: Przez problemy z udźwiękowieniem fragmenty konceptualnego cyklu "Songs" grupy Zeitkratzer wypadły blado w porównaniu z nagraniami znanymi z płyty dla Bocian Records(http://www.bocianrecords.com/bcz.html). Podobny los spotkał ograny do bólu "Metal Machine Music", ale nie miało to absolutnie żadnego znaczenia. Po występie androgenicznego samuraja Keiji Haino muzyka właściwe mogłaby przestać istnieć, a jakiekolwiek dyskusje o niej tracą sens. "I Said, This Is The Son Of Nihilism".




#8:

Klawisze+ - kompozycje Christiny Athinodorou i Michała Moca porywały bogactwem brzmień i pomysłami wykorzystania potężnych możliwości dźwiękowych akordeonu. U Athinodorou przebijały się echa estytyki swobodnej improwizacji, Moc postawił ma możliwości płynnego modulowania brzmienia kontrastowane gęstymi partiami klawesynu. Udany dialog z technikami wykonawczymi i przestrzennymi dysonansami brzmieniowym podjęły również Alexandra Filonenko i Marcela Pavia. Mimo, że resztę wieczoru wypełniły mniej błyskotliwe kompozycje, to mamy nadzieję, że zapisy dźwiękowe dzisiejszych brawurowych interpretacji Macieja Frąckiewicza zostaną udostępnione szerokiemu gronu melomanów. 



#9:

































Podczas koncertu w kościele pw. Świętego Krzyża brylować miał Wouter Snoei (producent muzyki trance i reżyser dźwięku) z mikrofonami umieszczonymi w organowych miechach i kompozycją, w której "organy oddychają i jęczą niczym byt ożywiony". Powstałe z nich elektroniczne efekty dźwiękowe niestety nie miały szczęścia ani do odpowiedniego nagłośnienia, ani do przyzwoitej kompozycji. Popołudnie uratowały potężne basy i dynamika utworów Philippa Maintza i Seppo Pohjoli.


Głównym bohaterem koncertu Orkiestry Kameralnej NFM był pogłos auli budynku NOT, rozciągający brzmienia instrumentów smyczkowych. Uzupełniał utwory o nowy, niecodzienny wymiar, praktycznie niemożliwy do wygenerowania komputerowo. Minimalistyczne utwory Andrzeja Kwiecińskiego i Juste Janulyte oraz partie elektroniki u Germána Toro Péreza zyskały dodatkową przestrzeń. Co ciekawe, Janulyte i Toro Perez tworzą również instalacje dźwiękowe.


Avant Art Festival 2014 #3: Grupa Supersilent pod naporem tłumu fanów Led Zeppelin nie wytrzymała presji, porzuciła płytowe skupienie i minimalizm na rzecz instrumentalnego onanizmu. Supernudziarstwa nie wytrzymali z kolei fani Led Zeppelin, stopniowo opuszczali salę, która pod koniec koncertu świeciła pustkami. Na szczęście dźwiękowiec grupy ostatnim samolotem dotarł na miejsce 20 minut przed koncertem i trzymał ten bałagan w klarownym bukiecie dźwiękowym. 




#10:

"Pięć śpiewów z klatki" Tomasza Praszczałka miała być "innowacyjną próbą przekroczenia ram gatunkowych romantycznego melodramatu do słów Tadeusza Różewicza". Kompozytor w stockhausenowskim duchu rozpisał kompozycję na zabiegi przestrzenne (klasycze, GRMowskie partie elektroniki krazace w glosnikach wokol widowni czy części orkiestry grające na piętrach widowni) i swobodne przejścia gatunkowe w kolejnych pieśniach (od operowych klisz do ludowego minimalizmu). Ktoś powiedział, że pole rozwoju nowej muzyki to muzyka sceniczna. U Praszczałka nic nowego nie usłyszeliśmy, ale widzieliśmy, jak osiągnięcia awangard lat 60. ostały zwinnie oswojone do klasycznego wachlarza operowego. Na dobre i na złe.




Zespół Court-circuit już gościliśmy we Wrocławiu w roku 2011 z utworami m.in. Tristana Muraila i Wojtka Blecharza. Tym razem dostali salę o odpowiedniej akustyce i ich brawurowe interpretacje dosłownie wybuchały w rękach, mocno kontrastując z "ostrożnością" większości wykonawców Festiwalu. Preparacje toy pianos Essla Karlheinza, synkretyzm elektroniczno-orkiestrowy "dronów" Duchnowskiego czy stylistyczne kombinacje alpejskie Mithatcana Öcala okazały się barwnym zakończeniem festiwalu, ale i zwierciadlanym podsumowaniem programu festiwalu i werdyktu jury konkursu dla młodych kompozytorów (Stefan Prins za "Piano Hero") - sprawnie i ciekawie, ale lekko przeterminowane.



Avant Art Festival 2014 #4:
Wieczór z Haino rozpoczął się od 20 minutowego solo na trzy blaszane talerze. Potem O'Malley zagrał to co zawsze i już do końca koncertu kontynuował swoje drone country. Hanio szalał z gitarą, interpretował poezję i konstruował ścianę dźwięku z trzech airSynthów. Po raz drugi udowodnił, kto rozdaje karty w dźwiękowym piekle. Reszta jest instytucjonalną grozą/gnozą/grantozą.






Avant Art Festival 2014 #5: ZS to właściwie jedyna grupa w tegorocznym programie festiwalu, która w pełni zasługuje na miano avant. Każda kolejna płyta zespołu to nowy, przedefiniowany pomysł na muzykę, przygoda i poszukiwanie nowego. Wczorajszy koncert w CRK był sie wypadkową płyt "Grain", "New Slaves" i "Music Of The Modern White", podanych w mocno zrytmizowanej wersji za sprawą nowego perkusisty z Liturgy.


ZS from Ryotaro Niimi on Vimeo.



niedziela, 5 października 2014

Wrocławskie Seminarium Sound Studies

W dniach 3-4 października odbyło się Seminarium Sound Studies: psychogeografia zorganoziwane przez poznańskie Laboratorium Myśli Muzycznej i wrocławską Pracownię Audiosfery. Na zaproszenie organizatorów przygotowałem wykład performatywny z wykorzystaniem niecodziennego systemu nagłośnieniowego na temat historii i znaczenia metody spacerów dźwiękowych w szeroko pojętych muzyce i sztuce dźwięku. Gościła nas galeria sztuki MIA.

Poniżej lista referencji muzycznych z wykładu:
Chris Watson "Outside the Circle of Fire"  [Touch Music, 1998]
Ituri Forest Pygmies rec. by Hugh Tracey "On the Edge of the Ituri Forest" [Sharp Wood Records, 1952]
Borana Tribe rec. by Olivia Wyatt "Staring Into the Sun: Ethiopian Tribal Music" [Sublime Frequencies, 2012]
Tucker Martine "Brokenhearted Dragonflies: Insect Electronica From Southeast Asia" [Sublime Frequencies, 2004]
Robert Curgenven "Sirène" [Recorded Fields, 2014]
Tashi Wada "West Coast Soundings" [Edition Wandelweiser, 2014]
Christina Kubisch "Five Electrical Walks" [Important Records, 2007]
François Bayle "L'Expérience acoustique" [Ina-GRM, 1968]
Philippe Carson "Turmac" [Ina-GRM, 1961]
Luc Ferrari "Presque rien" [Ina-GRM, 1970]
Tomasz Krakowiak "Moulins" [Bocian Records, 2012]
Douglas Quin "Fanthom" [Taiga Records, 2010]

czwartek, 4 września 2014

Wrzesień z Czarnym Latawcem





środa, 6 sierpnia 2014

Czarny Latawiec vs. WUWA





W najbliższa niedzielę w ramach Miastoprojekt BWA Awangarda  kwiat wrocławskiej progresywnej dj'ki będzie ingerować w przestrzeń modelowego osiedla WUWA. W tym zacnym gronie wizje dźwiękowego neomodernizmu snuć będzie Czarny Latawiec. Spotykamy się na terenie byłego przedszkola przy ul. Wróblewskiego 18.